Cztery Pory Roku
Nawet Vivaldi zapewne nie przewidział, że w grudniu mogą wystąpić wszystkie cztery pory roku. Tak jest tej jesieni, w tych dniach grudniowych. Tak było po części podczas dzisiejszego biegu III edycji X Grand Prix Tychów w biegach długodystansowych. Skoro świt powiało wiosną, chociaż mamy kalendarzową jesień, a za dziesięć dni przywita nas zima. Ten powiew wiosny zaowocował wyjątkowo liczną frekwencją uczestników dzisiejszego biegu w różnobarwnych kolorach koszulek – tych wiosennych. Taka sceneria i atmosfera towarzyszyła dzisiejszej imprezie biegowej w Tychach. Byłem, widziałem, startowałem, więc mogę to wydarzenie z własnej perspektywy opisać i przedstawić. Ta impreza, ten bieg rośnie w siłę i znaczenie, czego dowodem jest wizyta TVP3. To dobry znak, że jako „40-latek” idziemy we właściwym kierunku, będąc współorganizatorem tej medialnej imprezy biegowej w naszym mieście. Warto biegać, nie tylko dla siebie. Warto współtworzyć produkt dla wielu innych miłośników biegania. To ma sens. To daje satysfakcję i radość z tego co robimy. To oficjalnie ostatnia impreza biegowa w naszym mieście dająca poczucie, że niezależnie od różnych zawirowań dajemy radę i przekonanie, że cel i kierunek jest właściwy. W Wigilię podczas spotkania opłatkowego myślę, że większość z nas „40-latków” potwierdzi mój osobisty pogląd i wyrażoną opinię
Witek
Powrót do aktualności