Aktualności

II Bieg na Koźlinie - przeszedł do historii

II Bieg na Koźlinie - przeszedł do historii

Druga edycja Biegu na Koźlinie upłynęła z atrakcjami, bo tak zapowiadał organizator, więc atrakcjom stało się zadość. Ktoś się w gąszczu lasu zagubił, by potem w jasnościach dotrzeć do mety. Pogoda ostatnio kapryśna była sprzymierzeńcem biegających, więc biegało się w warunkach przyjaznych dla każdego biegacza.
Punktacja nieco inna, bo to jedna z atrakcji tego biegu. Wygrał ten, kto uzyskał czas najbliżej deklarowanego. Deklaracje swoje, a rzeczywistość okazała się nieco inna, bo każdy z uczestników znacznie skrócił swój zakładany czas. Czy to źle? Myślę, że dobrze świadczy o możliwościach każdego startującego i jego potencjale. Jeśli komuś było mało wysiłku na trasie, to po biegu mógł darmowo oddać się w ręce masera, by sprostać jego zabiegom powodującym trzeszczenie kości.
Gospodarze, organizatorzy: Benia i Drago śląskim, staropolskim i serbskim zwyczajem – ugościli nas po … słowiańsku. Było również urodzinowo za sprawą mojej osoby, bo te diabelskie cyfry „66” określające mój wiek do czegoś zobowiązały.
Do zobaczenia w następnej edycji, czy na kolejnym biegu w ramach naszego klubu.

Witos

Powrót do aktualności