Koniec lata, a 40-latek nadal… lata kończąc z przytupem tegoroczne letnie bieganie. Z przytupem, bo w iście książęcej oprawie i na ziemi książęcej odbyła się III edycja Biegu Kobiórskiego żegnająca lato. Siedziba imprezy ta sama, bo w dobrach książęcych Jadzi i Piotrka na skraju Kobióra. Trasa taka sama, bo Traktem Książęcym oraz duktami pradawnej Puszczy Pszczyńskiej. Tak samo jak w poprzednich latach trasa znakomicie wytyczona i oznakowana przez organizatora. Zawodnicy prawie ci sami, bo trzon biegaczek i biegaczy z klubu 40-latka. Pogoda prawie taka sama jak w poprzednich latach, bo trochę chłodu zwiastującego nadchodzącą jesień i przebłyski słońca przypominające, że lato nadal trwa. Biesiada po biegu taka sama jak w poprzednich latach, bo gościnność jaśnie panujących Jadzi i Piotra iście staropolska. Zatem constans w organizacji i przeprowadzeniu biegu, co jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Żegnamy biegiem tylko lato, bo potrzeba wspólnych biegów, wspólnych spotkań nie zna pożegnań wśród braci 40-latkowej. Zatem do następnej imprezy biegowo-biesiadnej, by zabawa trwała nadal niezależnie od pory roku, bo w tej kwestii też całkowity constans.
W i t o s

Powrót do aktualności