XV VIANOĆNY BEH
..czyli XV Bożonarodzeniowy Bieg w Żylinie – byliśmy, polecamy. I znowu nasz supermaratończyk Drago w głównej roli. Namówił nas, zapisał i jeszcze załatwił 6 darmowych noclegów. Sławek prawie za darmo zawiózł nas swoim vanem (ok. 2:15 przez Zwardoń i Czadcę) w piątek po południu i wieczorem mogliśmy już degustować różne gatunki grzanego wina z licznych straganów rozstawionych na górnym i dolnym rynku w Żylinie.
Ci co wybrali dystans maratoński musieli wstać wcześniej (start sobota 8:30), pozostali wylegiwali się 2 godziny dłużej. Trasa biegów kręciła się wokół podłużnego zbiornika wodnego i może dlatego nie czuliśmy, że temperatura jest dość niska: –6 st.C. Ci co biegli w Żylinie pierwszy raz zostali pewnie mile zaskoczeni, gdy ok. 11-stej godziny mgła opadła i okazało się, że biegamy po rozległej dolinie otoczonej górami. Szczególnie pięknie prezentowały się ośnieżone szczyty Małej Fatry.
Niska temperatura i lekko oblodzona asfaltowa ścieżka wokół zalewu nie wpłynęła ujemnie na nasze wyniki – wszyscy byli zadowoleni z osiągniętych czasów. Najbardziej chyba Ania, która wygrała generalkę maratonu i zgarnęła piękny puchar oraz torbę z albumami i innymi gadżetami. Pewnie nie mniej cieszył się Zdzichu, który poprawił życiówkę w półmaratonie. Gdyby były kategorie wiekowe (bieg bez wpisowego!) to zgarnęlibyśmy jeszcze kilka pucharków.
Na mecie czekali na nas kibice z wnuczkiem Marka na czele, dzięki czemu mieliśmy też profesjonalną obsługę medialną. Dziękujemy Olu!
Wyniki:
8,3 km
Grażyna PLEWNIAK 00:49:36
21,0975
Zdzisław PTAK 01:30:03
Sławomir TOPOLNICKI 01:40:56
Jerzy PLEWNIAK 01:40:57
Joanna MUSZYŃSKA 01:50:19
Marek PAWLAK 01:58:00
Ewa DUDKA 01:58:36
42,195
Artur NOWICKI 03:55:57
Anna LUBOWICKA 04:00:13
Drago BOROJA 04:07:53
Sebastian WIKA 04:25:14
Jurek
Powrót do aktualności