Aktualności

XXI Mistrzostwa w Petanque

XXI Mistrzostwa w Petanque

To już 21 raz, co symbolizuje ciekawe połączenie cyfr w numerologii, a w biblii oznacza całkowitą doskonałość, boską mądrość, osiągnięty cel i związaną z tym pełnię szczęścia. Czy takie znamiona cechowały naszą dzisiejszą imprezę? Zapewne coś z tego nas dotknęło, bo zabawa była przednia, ze wszech miar udana, a co najważniejsze dopisała pogoda, która ostatnimi dniami bywała dynamiczna, bo taka jej majowa uroda. Po raz pierwszy 40-latkowe mistrzostwa w petanque miały nieco inny scenariusz, bo poprzedzone zostały biegiem i marszem z kijkami, wprawdzie niedługim, bo ok. 6,5 km, brzegiem jeziora. Jesteśmy klubem biegowym, więc bieg jest solą naszej działalności i powinnością każdej imprezy. Tak ktoś wcześniej zauważył i zasugerował głównym organizatorom dzisiejszej imprezy biegowo-rozrywkowej. Jeszcze jedna nowość cechowała dzisiejszą imprezę, bo oprócz akcentów serbskich, które dotychczas wplatają się w nasze każdorazowe zawody, tym razem impreza została poszerzona o narodowość ukraińską, co w obecnym czasie nie wzbudza większego zdziwienia. Zatem bieg i marsz z kijkami wokoło Jeziora Paprocańskiego i „ciepanie” kulami na wyspie tegoż jeziora miały międzynarodowy charakter. Chociaż cechuje nas polska gościnność, która była widoczna podczas dzisiejszej biesiady, to podczas zawodów panował duch rywalizacji, nijak mający się z gościnnością i z tym, że w kategorii dzieci petanque wygrała Ukrainka Zlata, a wśród pań jej mama Zarina, również narodowości ukraińskiej. Zatem dwie urocze blondynki, bez żadnych dodatkowych bonusów sięgnęły po dwie z trzech głównych nagród. Wśród panów wygrał nasz rodak, czyli Mirek, który przez rok będzie dzierżył puchar przechodni, niekoniecznie patrząc tylko na niego.
Główni organizatorzy: Marek i Bogdan, którzy z wielkim zaangażowaniem oraz sprawnie i dostatnio dla podniebienia przygotowali i przeprowadzili dzisiejszą imprezę biegowo-rozrywkową, zasłużyli na gromkie brawa i bez cienia kokieterii na soczyste podziękowania.
21 zawody w petanque 40-latka, tak jak w pokerze okazały się udane, więc szczęśliwe.
Witos

Powrót do aktualności