Aktualności

26 Bieg Barbórkowy

26 Bieg Barbórkowy

Taki widok można było zobaczyć przy lokalu… „Ale Widok”, tuż po dzisiejszym XXVI Biegu Barbórkowym w ramach imprez sportowo-biesiadnych Klubu Biegowego 40-latek Tychy.
Czy górnictwo pikuje w dół i z wolna szoruje po dnie? Z perspektywy naszych klubowych grubiorzy, zazwyczaj pyndzjonistow ma się całkiem dobrze. Pękaty górniczy portfel, bezmiar wolnego czasu, więc ciągle im się chce… Biegać się chce po leśnych duktach paprocańskich i nie tylko. Zatem ich codzienność, to ciągły fedrunek, by biegając wyrąbać kolejne pokłady zdrowia, na kolejne lata i… podtrzymać tradycję.
Tradycję biegania w ramach 40-latka, co dzisiaj objawiło się licznym uczestnictwem, tych długo nieobecnych, ale związanych emocjonalnie z naszym Klubem oraz stałych bywalców. Jeśli w „Widoku” brakowało krzeseł, to znaczy, że frekwencja była wysoka. Tak było…
Dookoła Jeziora Paprocańskiego z małym odskokiem w bok, by trasa zamknęła się w 10-ciu kilometrach. Dla kijkarek i kijkarzy trasa o połowę krótsza, co nie znaczy, że mniej angażująca. Pogoda typowa dla biegaczy, więc wszyscy w dobrych humorach i chęcią na więcej zjawiali się kolejno na linii mety.
Nasz główny sztajgier- Bogdan czuwał nad wszystkim, więc fedrunek, zarówno na trasie oraz przy stole biesiadnym, był zgodny z planem, a może i ponad normę.
Podziękowania za całokształt dla wszystkich uczestników, a nade wszystko dla głównych organizatorów z Bogdanem na czele.
Niech żyje nam górniczy stan… w 40-latku!
Witos

Powrót do aktualności