„Kochać, jak to łatwo powiedzieć. Kochać, to nie pytać o nic.” Wypełnić treścią owe magiczne słowo jest znacznie trudniej. Treścią szeroko pojętej miłości, bo: do matki, żony, dziewczyny; do drugiego człowieka w formie przyjaźni, akceptacji, zrozumienia, empatii. Wszechobecne słowo „miłość” niejedno imię ma, zasięg nieograniczony, a czas trwania - do nadal.
Zatem tradycyjne Walentynki, to nie tylko dzień zakochanych, ale święto kochających… drugiego człowieka. To dążenie do miłości, która z upływem lat czyni nas miłujących bardziej, bo dojrzalej niż wczoraj.
Który to już raz celebrowaliśmy w ramach 40-latka walentynkowe święto…? Nieważne, bo darzący się miłością, sympatią nie liczą godzin, nie liczą lat.

Tradycyjnie w Paprocanach, z biegiem lub marszem wokoło jeziora. Tradycyjnie z puentą biesiadną w „Widoku”, naszym wypróbowanym mateczniku. Tradycyjnie w barwach miłosnych, a eksponowanych w strojach, gadżetach. Tradycyjnie z uśmiechem na ustach i radością w sercu, owe magiczne słowo wypełniliśmy treścią w ramach kolejnej edycji Biegu Walentynkowego 2024. Treścią, która niechaj towarzyszy nam przez cały kolejny rok; wszędzie i wobec każdego.
Było sportowo, rekreacyjnie, potem biesiadnie. Było wesoło, czasami zabawnie i śmiesznie. Było dowcipnie, z dawką okolicznościowych kawałów, a prezentowanych przez Marka i Bogdana. Było romantycznie, lirycznie, wręcz poetycko. Było 40-latkowo!
Tym (temu), którzy przyczynili się do zorganizowania i przeprowadzenia rzeczonej imprezy jako całości, my pozostali - DZIĘKUJEMY!
Nie sztuką jest kochać za coś, ale wbrew czemuś…
W i t o s

Powrót do aktualności