Aktualności

Bieg dla Miłosza - czyli serce za serce

Bieg dla Miłosza - czyli serce za serce

To był bieg wyjątkowy, bo miał swojego beneficjenta, więc nie biegaliśmy tylko dla siebie, lecz dla kogoś. To był bieg, gdzie rywalizacja startujących, nie była najważniejsza, bo przesłaniem tych zawodów było coś więcej. To był bieg, gdzie przejawy empatii i ludzkie odruchy solidarności dla głównego bohatera były wszechobecne. Bieg ten potwierdził, że dawanie sprawia większą radość od brania. To był teatr jednego aktora, gdzie my jako startujący (drugoplanowi) i wszyscy, co swoją pracą organizacyjną przyczynili się do uświetnienia tych zawodów, w myślach i sercach mieliśmy jeden obraz – Miłosza.
To był rzeczywiście bieg Miłosza i dla Miłosza. Czy wszyscy uczestnicy tej wyjątkowej imprezy myślą podobnie i mają zbliżone do moich odczucia? Mam nadzieję, że jest to pytanie retoryczne. Klub „40-latek” tradycyjnie już współorganizował i brał udział w tych zawodach dając dowód na to, że biegi w Tychach, szczególnie te wyjątkowe są dla nas chlebem powszednim o niepowtarzalnym smaku. Trasa dla naszych pań podwojona jak zazwyczaj, więc wymagała większego wysiłku, no i serca, aby temu sprostać. Serce za serce, to puenta dzisiejszych zawodów, bo taki gadżet na mecie czekał na każdego.
W i t e k

Powrót do aktualności