IV Bieg Kobiórski, tak oficjalnie nazywała się dzisiejsza impreza biegowa na granicy Tychów i Kobióra. Nieoficjalnie dzisiejszą imprezę w ramach 40-latka Tychy można nazwać po raz pierwszy, ale ze skutkiem na kolejne lata - IV Biegiem Kobiórskim im. Piotra, co uczestnicy dzisiejszego biegu w pełni zaakceptowali. Skąd ta zmiana nazewnictwa? Uczestnicy dzisiejszej imprezy wiedzą o co chodzi, a nieobecni będąc dociekliwymi dowiedzą się po czasie.

Pogoda dopisała aż nadto, a organizatorzy: Jadzia i Piotrek, jak zawsze stanęli na wysokości zadania, wytyczając perfekcyjnie oznakowaną trasę w leśnej scenerii, a po biegu zaserwowali pyszności kulinarne zgodnie ze staropolskim zwyczajem. Biegamy, bawimy się, biesiadujemy w ramach 40-latka, co w Kobiórze po raz czwarty i... nieostatni zostało zaakcentowane.

Bieg Kobiórski im. Piotra w swej kolejnej edycji, to impreza sportowa o tytuł księżnej i księcia klubu 40-latek Tychy, wszak na ziemiach książęcych von Pless, a naznaczonych bogatą historią dzisiejsza impreza była rozgrywana. Tytuły na kolejny rok wywalczyli nowi nominaci: Aga i Kaziu A., co dowodzi, że tytuł księżnej i księcia jest tytułem przechodnim, niejako sprzecznym z dziedziczeniem apanaży wśród dawnych arystokratów. W otoczce książęcej, ale w formie demokratycznej przebiegał i zakończył się IV Bieg Kobiórski im. Piotra. Zaryzykowałem, bo jak powyżej nazwałem po nowemu tegoroczny bieg w lasach kobiórskich. Czy trafnie? Czy na kolejne lata?
W i t o s

Powrót do aktualności