V Bieg Kobiórski
Co się odwlecze, to nie uciecze, tak głosi przysłowie. Dzisiejsza rzeczywistość ową zwłokę wynagrodziła nam z nawiązką. Koniec października, piękna jesienna i słoneczna pogoda, która na trasie nie męczyła, a przy biesiadnym stole pieściła uczestników dzisiejszego biegu. Piąta edycja Biegu Kobiórskiego na książęcych włościach, przebiegała tradycyjną trasą i na tradycyjnych dystansach biegowych, bo w książęcych zwyczajach tradycja, to rzecz święta.
Zarządcy dóbr książęcych: Jadzia i Piotrek, również nie odbiegli od tradycji, bo najpierw trasa biegu perfekcyjnie wyznaczona, a później suto zastawiony stół biesiadny.
Jeszcze jeden miły akcent dzisiejszej imprezy biegowej w gościnnym Kobiórze miał miejsce. Nasza koleżanka Łucja, obchodziła ostatnio okrągłe urodziny. Jakie, ile lat? To ścisła tajemnica, którą wtajemniczeni tylko znają. Był prezent, okolicznościowa statuetka i chóralne sto lat. To również tradycja, która w 40-latku jest święta.
V Bieg Kobiórski, to i na piątkę przygotowany.
Witos

Powrót do aktualności